Nawet na zegarze Edyty Bartosiewicz gdy śpiewała „… Ten zegar jest całkiem bezduszny nie zna litości i nie wie co to jest ból…”
Wiesz, każdy może jednak zdecydować co zrobi z czasem wymierzanym przez bezduszne zegary i kiedy patrzę hen za siebie to ja chyba coś zrobiłem ważnego… Przyznałem się Bogu do moich grzechów… a On mi wybaczył… Więc dla mnie Bóg okazał się Dobrym Bogiem i zamiast się Go bać mogę Go kochać… Stało się to ze 30 lat temu, ale trzyma mnie do dziś… Przez ten czas było ze mną różnie, a On nic się nie postarzał, ani nie zmienił, dalej jest dobry i wybacza… I jeśli zegar nie wie co to jest ból… to ja na pewno wiem… Jestem pewny, że nie tylko ja… Zatem cokolwiek by nie bolało jest takie tajemne lekarstwo… dobroć Boga… Polecam je wszystkim.
Karol Głuszek