Dlaczego wymagający? Samo to, by przemóc się i codziennie wstawać rano i kłaść się w warunkach zupełnie odmiennych od tych, do których jesteśmy przyzwyczajeni na co dzień stanowiło dla nas nie lada wyzwanie. Dało nam to jednak do myślenia- zauważyliśmy jak często nie doceniamy błogosławieństw dnia codziennego – dlatego postanowiliśmy dać z siebie wszystko pomimo skręconych kostek i bolących gardeł, przekazać dalej miłość, która my sami zostaliśmy obdarowani i pokazać dzieciakom, że Boża miłość nie zna granic i że one same są dużo warte niezależnie od tego, co mówią o nich inni.
Ostatecznie praca była dla nas niesamowicie satysfakcjonująca – byliśmy zachwyceni postępem jaki zrobiły dzieciaki przez ostatni rok i ich chęcią pomocy i rozwoju.
Na obozie pojawiło się także kilka osób, które są dla nas autorytetami – Karol i Marzena – ludzie, którzy sprawiają, że niemożliwe staje się możliwe. Ich niesamowite podejście do dzieci i otwarte serca sprawiają, że obóz może funkcjonować sprawnie bez żadnych większych przeszkód.
Aneta i Korek – nie zważając na ludzka logikę codziennie stawiają krok wiary, by raz w roku ten obóz mógł zaistnieć i sprawić radość dzieciakom. Zawsze dają z siebie wszystko i są tam, gdzie ktoś ich potrzebuje.
Kolah – Mirek miał złożyć nam jednodniowa wizytę jednak został z nami 3 dni, by spędzić czas z dzieciakami- jego postawa sługi i sposób w jaki angażuje się w działalność na rzecz innych jest godna naśladowania przez nas wszystkich.
Jesteśmy wdzięczni wszystkim organizatorom za możliwość bycia częścią takiego wydarzenia, a już w szczególności Bogu, bez którego nie mielibyśmy takiej cudownej pogody, a całe nasze starania nie miałoby większego sensu.
Zachęcamy Was z całego serca do pomocy w tworzeniu przyszłorocznego obozu, nie tylko w roli fizycznych wolontariuszy, ale także osób, które powierzają Bogu cała sprawę w swoich codziennych modlitwach!
Wolontariusze obozu Wiele Dobra 2018